W katowickim dodatku Gazety Wyborczej jest dziś tekst o pastsilesia pióra Przemysława Jedleckiego. To miło, że Gazeta dostrzegła naszego małego bloga. Dziękuję.
szkoda że nie kupie tej gazety gdyż jestem poza granicami polski.Ile zdjęć Pan opublikował no i czy były lub będą publikowane na pastsilesia :) pozdrawiam Radek
Chciałbym poddać taki temat do rozważenia na "retrospekcję fotograficzną' . Chodzi o to że nie da się nie zauważyć sporej ilości pustostanów i tak się zastanawiam by dać taki cykl zdjęć dzisiejszych "przegranych lokali handlowych/usługowych" i ich zdjęcie z lat 90-tych,gdy dziki kapitalizm jednych windował na szczyt innych z niego stącał ale jednak napędzał życie ...
Pomysł ciekawy ale trudny. Gdyby mieć wehikuł czasu... Pustostanów po dawńiej prosperujacych firmach chyba wiele nie ma. Zmieniają się szyldy, czasem - rzadziej -właściciele ale miejsca zostają. Był Habas, jest perfumeria, będzie..? Niemniej czasem takie zmiany bywają charakterystyczne. Np. Codziennie gdy wracałem z przedszkola mama prowadziła mnie na sok z marchwi na Stawową i to miejsce jeszcze na moich zdjęciach istnieje. Ale już go nie ma.
no fakt,kto wtedy wiedział że np.kamienica na Warszawskiej/Damrota była poczta ,sklep i sąd a jest... itd,itp a Kościuszki albo Wita Stwosza-smutna ulica niegdyś pełna minibutików a teraz to to obraz nędzy i rozpaczy,albo ul.Plebiscytowa gdzie można było kupić wszelkie elektroniczne części... ale kto teraz coś majstruje na płytkach drukowanych-chyba tylko terroryści montujący bomby :). Ogólnie "krew miasta " odpływa do centrów a znakiem tego jest kaplica umiejscowiona w SCC-nawet księża musza dbać o marketing... Ogólnie mam wrażenie że katowice posmutniały,tu już się nie żyje,tu sie pracuje i do domu na podmiejskie tereny.
szkoda że nie kupie tej gazety gdyż jestem poza granicami polski.Ile zdjęć Pan opublikował no i czy były lub będą publikowane na pastsilesia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Radek
W gazecie są zdjęcia z bloga tylko. Zdjęcie drugiej strony GW będzie później :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńw takim razie ... "my,fani pastsilesia czujemy się usatysfakcjonowani tym że oglądamy zdjęcia nim zobaczą je inni" :)
UsuńLubię! :D
UsuńChciałbym poddać taki temat do rozważenia na "retrospekcję fotograficzną' . Chodzi o to że nie da się nie zauważyć sporej ilości pustostanów i tak się zastanawiam by dać taki cykl zdjęć dzisiejszych "przegranych lokali handlowych/usługowych" i ich zdjęcie z lat 90-tych,gdy dziki kapitalizm jednych windował na szczyt innych z niego stącał ale jednak napędzał życie ...
OdpowiedzUsuńPomysł ciekawy ale trudny. Gdyby mieć wehikuł czasu... Pustostanów po dawńiej prosperujacych firmach chyba wiele nie ma. Zmieniają się szyldy, czasem - rzadziej -właściciele ale miejsca zostają. Był Habas, jest perfumeria, będzie..? Niemniej czasem takie zmiany bywają charakterystyczne. Np. Codziennie gdy wracałem z przedszkola mama prowadziła mnie na sok z marchwi na Stawową i to miejsce jeszcze na moich zdjęciach istnieje. Ale już go nie ma.
OdpowiedzUsuńno fakt,kto wtedy wiedział że np.kamienica na Warszawskiej/Damrota była poczta ,sklep i sąd a jest... itd,itp a Kościuszki albo Wita Stwosza-smutna ulica niegdyś pełna minibutików a teraz to to obraz nędzy i rozpaczy,albo ul.Plebiscytowa gdzie można było kupić wszelkie elektroniczne części... ale kto teraz coś majstruje na płytkach drukowanych-chyba tylko terroryści montujący bomby :). Ogólnie "krew miasta " odpływa do centrów a znakiem tego jest kaplica umiejscowiona w SCC-nawet księża musza dbać o marketing... Ogólnie mam wrażenie że katowice posmutniały,tu już się nie żyje,tu sie pracuje i do domu na podmiejskie tereny.
UsuńChcesz śledzić historię połączeń konkretnego numeru? rejestr połączeń w telefonie może dostarczyć cennych informacji i pomóc Ci być na bieżąco.
OdpowiedzUsuń