Owszem, pamiętamy - statek pływał do sezonu 2011 - powyższe zdjęcie pochodzi z okresu "panowania" holenderskiego gdy Wesołe Miasteczko, znane wtedy jako Śląski Park Atrakcji miało być krainą mlekiem i miodem płynącą - skończyło się jak zwykle - WPKiW by pokryć długi musiał za bezcen wyprzedać kilka kluczowych atrakcji... na uwagę zasługuje wiata (kontenery) postawione przy warsztatach (mniej więcej na godzinie 11), w których mieszkali niektórzy holenderscy dobrodzieje...
Cóż. Ze starszych szczegółów pamiętam jak w latach 70-tych dziadek zabierał mnie tam na ryby. A tak - mieli specjalne wejściówki do moczenia kija. Podobnież łowienie w tamtym miejscu wymagało trochę zachodu gdyż dostęp do tego stawu był reglamentowany :)
Owszem, pamiętamy - statek pływał do sezonu 2011 - powyższe zdjęcie pochodzi z okresu "panowania" holenderskiego gdy Wesołe Miasteczko, znane wtedy jako Śląski Park Atrakcji miało być krainą mlekiem i miodem płynącą - skończyło się jak zwykle - WPKiW by pokryć długi musiał za bezcen wyprzedać kilka kluczowych atrakcji... na uwagę zasługuje wiata (kontenery) postawione przy warsztatach (mniej więcej na godzinie 11), w których mieszkali niektórzy holenderscy dobrodzieje...
OdpowiedzUsuńCóż. Ze starszych szczegółów pamiętam jak w latach 70-tych dziadek zabierał mnie tam na ryby. A tak - mieli specjalne wejściówki do moczenia kija. Podobnież łowienie w tamtym miejscu wymagało trochę zachodu gdyż dostęp do tego stawu był reglamentowany :)
OdpowiedzUsuń