niedziela, 18 listopada 2012

Węzeł A4 w Katowicach (1999)

To jest skrzyżowanie autostrady A4 z drogą nr 1 (E75) czyli trasą do Bielska przy Trzech Stawach w Katowicach. Zdecydowanie prościej było wybrać drogę, No i ciekawostka: to na pewno nie był weekend a ruch jakby niewielki.

8 komentarzy:

  1. i zawrócić na przeciwny kierunek też się dało! :) Pamiętasz to targowisko czy giełdę warzywną tam za wiaduktem? Działało chyba jeszcze na samym początku lat 90tych, dojazd był ul. Górniczego Dorobku od Nikisza i od Murckowskiej. Może jakieś zdjęcie tego osobliwego miejsca by się znalazło? :) Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  2. Z zawracaniem chyba nie było jednak tak łatwo, na środkowym pasie zieleni są barierki. Noo, pewnie były w nich dziury. Za to - jak widać po wyjeżdżonej trawie na bocznych pasach zieleni - można było w ostatniej chwili zmienić zdanie i zamiast do Krakowa pojechać do Sosnowca. Targowiska nie kojarzę ale kto wie co przyniosą kolejne negatywy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. węzeł 'murckowska' wtedy był klasycznym węzłem na dwie ósemki wiec zawracać się dało legalnie czyli zjeżdżając i wjeżdżając :)

      Usuń
  3. Jeżeli to jest skrzyżowanie na trzech stawach to to na pewno nie jest droga nr. 1 tylko 86 ; >

    jedynka objeżdża całą aglomerację i nie przechodzi przez Katowice

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, dziś to DK 86, ale wg. ówczesnej numeracji dróg (zmienionej na aktualną na początku lat 2000') to była właśnie DK1 a dzisiejsza DK1 miała wtedy nr DK15. Pozdro!

      Usuń
  4. Było targowisko/giełda. Górnośląska, czyli dzisiejsza A4 istniała wtedy mniej więcej od Mikołowskiej i kończyła się za tym zakrętem na zdjęciu. Pamiętam charakterystyczne, nieco ukośne latarnie na całej długości. Za rozjazdami na Tychy i Sosnowiec droga była już nie używana i tam rozłożyła się giełda. Za łukiem droga kończyła się ziemnym nasypem.

    PS: jestem tu pierwszy raz i jestem zachwycony :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten wytarty Pas zieleni w kierunku Kraków/Sosnowiec brał się stąd, że te miejsce w godzinach szczytu bardzo się korkowało (zjazd na Sosnowiec) i ludziom nie chciało się czekać w korku, który kończył się gdzie przy obecnej stacji BP

    OdpowiedzUsuń
  6. Obecne rozwiązanie jest bardziej drożne, ale tragiczne dla osób, które jadą tamtędy pierwszy raz!

    OdpowiedzUsuń