W planach miałem wpisanie małego podsumowania przy 30 tys. spojrzeń, ale przegapiłem ten moment. Już jest 31 tys i sporo rośnie. Link do bloga znalazł się dziś w kilku miejscach fejsbuka, między innymi na stronie KATO (dziękuję!) i liczba odwiedzin znów skokowo wzrosła.
Ale podsumowanie będzie:
Od 10 listopada (wtedy uruchomiłem usługę dokładniej zliczającą odwiedziny) bloga odwiedziło blisko 2,5 tys. osób (unikalnych użytkowników). Byliście tu ponad 3,6 tys. razy robiąc w tym czasie blisko 15 tys. odsłon. Średnio na blogu spędzacie 3 min. 40 sek. Do wczoraj nowych użytkowników i powracających było mniej więcej pół na pół. Dziś przeważają nowi.
Najwięcej odwiedzających pochodzi z Polski (głównie Katowice - prawie 50 proc, ale także Warszawa, Kraków, Sosnowiec , Gliwice, Chorzów, Ruda Śląska, Wrocław, Bytom) ale zaglądają też użytkownicy z Niemiec, Anglii, USA. Użytkownicy z Kanady spędzają średnio 10 minut na blogu. Ci z Francji - 4 sekundy.
Na reklamach google zarobiłem 3 euro. Teoretycznie, bo aby otrzymać pieniądze trzeba najpierw przekroczyć próg 70 euro...
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i wiele ciekawych komentarzy. W jednym z nich ktoś dopominał się ponownego świętowania.... Więc cóż: na 50 tys. stawiam 10 piw w KATO oczywiście!
Kanada - nasza emigracja, ogląda zdjęcia i płacze
OdpowiedzUsuńFrancja - pewnie wchodzą tu przez literówki ... ;-)